Indonesia-Globetrotter

poniedziałek, 3 listopada 2014

Żegnaj Sumatro, witaj Jawo



***

Po równych sześciu miesiacach spedzonych w Padang opuszczam Sumatrę i wracam na Jawę, ale też na krótko...



Jedna z klas zaskoczyła mnie tortem na pożegnanie - miło :)


W ostatni dzień w Padang przygotowałem ponownie polski żurek z proszku dla moich ziomków. A oni ponownie "kolorowali" go na czerwono, dodając sosy chili na potęgę ;)


Przez całe 6 miesięcy ciężko było spotkać rodaka na Sumatrze a jak już tu bywali, to tylko przelotem. Jak na złość na 3 dni przed moim wylotem przyleciały 3 Polki z Wrocławia na projekt AIESEC... ^^
Na zdjęciu dwie z nich: Paulina i Ola

Dwie z nauczycielek - April i Elza...

.. i cała ekipa tuż przed moim wylotem

Why so serious? :)

Lotnisko i żegnamy się z Sumatrą... do kiedy? do następnego.. Sam nie wiem.



Spędziłem w Padang 6 miesięcy. Było to dla mnie nowe doświadczenie, nowi ludzie, kultura, język i ciekawe miejsca. Pierwszy (i mam nadzieję nie ostatni) raz w tej części Indonezji. Zwiedziłem Sumatrę Zachodnią wzdłuż i wszerz, na północ i na południe od równika. Poznałem nowych ludzi, z którymi na pewno jeszcze kiedyś się zobaczę. Teraz pora na zmiany...

***


Na Jawę przyleciałem 16 października tylko na 3 tygodnie, aby pozwiedzać i poodwiedzać starych znajomych. 6 listopada opuszczam Indonezję.
Zacząłem od swojego ulubionego miasta w Indonezji - Surabaya...


...Przynajmniej taki był plan, ale zaraz po wylądowaniu o 21:30 dwóch moich ziomków, Adit i Terry (na zdjęciu powyżej), wpadło na genialny pomysł, że zabierają mnie do Malang na wycieczkę. Hmm.. chyba nie mam wyboru - no to w drogę :)

Adit - jeden z nich jest fotografem i właśnie w Malang następnego dnia miał zlecenie.
Poniżej klienci, fotografowie i Ci na  wakacjach ^^

Nie miałem zbyt dużo czasu na sen, więc czasami mi się ziewnęło ;)


Z Malang pojechaliśmy do pobliskiej, malowniczej miejscowości Batu (pol. Kamień), która wśród mieszkańców Jawy znana jest z chłodnego, przyjemnego klimatu oraz upraw jabłek, truskawek, pomidorów i innych roślin, dla których temperatura w Indo jest zbyt wysoka.


Adit w akcji

Tradycyjne jawajskie figurki

A poniżej fotorelacja z wizyty w ciekawym muzeum w Batu. 

Można w nim zobaczyć m.in. mnóstwo modeli starych samochodów


Poniżej także na old-school'owym tle ;)


Większość z samochodów to modele amerykańskie, ale muzem to przybliża nam nie tylko kulturę zza oceanu. Swoje prezentacje mają również
Włochy, Francja, Wlk. Brytania, Niemcy, Polski... nie zauważyłem...

Fiat

francuski bar


Naprawdę fajny klimat panuje w tym muzeum. Można poczuć sie jakbyśmy spacerowali poprzez kolejne dziesięciolecia XIX wieku z jednego państwa do kolejnego..


... no i powrót do rzeczywistoci.. ^^
.. czyli środek transportu jakiego Indonezyjczycy używali, używają i pewnie jeszcze przez długi czas będą używali.



Pan Mahatma Gandhi nie był zbyt rozmowny tego wieczoru

Terry, bule, Adit

Przywiozłem Terremu kubek z polskim orzełkiem. Tak się ucieszył, że wygrzebał z szafy flagę, którą dałem mu w zeszłym roku ...
 Polska propaganda ^^

***


No i w końcu pora na ... powrót do korzeni! Czyli wizyta w mojej małej wiosce na końcu świata, od której wszystko się zaczęło - Kawistolegi, Lamongan.

Kolejny gatunek bananów - krótkie, szerokie i strasznie cierpkie w smaku. Nie smaczne.


Rękawiczki zimowe - do wyboru, do koloru. Indonezyjczykom służą do ochrony skóry  przed słońcem. Coby się za mocno nie spalili.

Żeby tradycji stało się za dość, oczywiście musiałem zagrać w futsal z nauczycielami
Jak się dobrze przyjrzycie to znajdziecie mnie mniej więcej po środku :D

W wiosce przeważnie nic się nie zmienia. Chociaż teraz są dwa fakty, które zasługują na uwagę. Pierwszy - nowa wieża przy meczecie - jak się okazuje njwyższa w prowincji!
Całkiem ładnie świeci w nocy. Teraz nawoływanie o 4 nad ranem postawi na nogi chyba ze 100 pobliskich wiosek

Następny fakt to taki, że Najiemu - mojemu host brother z poprzedniego projektu urodziła się córka. Więc stałem sie wujkiem ^^

Reszta chyba nigdy się nie zmieni...
...Bidzik - wieczny kawaler, z którego wszyscy mają tu podpierduszki. Chciałby żonę z Europy ale... ale jak... ? Często przegląda profile moich koleżanek na FB i wypytuje szczegółowo. Jakby do kogoś napisał to ja w tym palcy nie maczałem :D
Poza tym ciągle nie może zrozumieć jak to możliwe, że nie mam pola ryżowego w Ostrołęce.

A jeśli już przy polach ryżowych to cały zielony region Lamongan, który zawsze znałem, w ogóle nie przypominał tego samego miejsca. Od pięciu miesięcy nie spadł tu deszcz


Staw z rybami na terenie szkoły również wysechł....

.. jedyna woda, która to niego spływa to ta z tej oto przybrzeżnej łaźni ^^

Tak więc mieszkańcy korzystają z zapasów ryżu jakie zgromadzili przed porą suchą.
Owoce mango jednak mają się dobrze ...

... i są baaardzo smaczne :)



***



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz