***
Wracam z pisaniem po długiej przerwie.
Czasami zastanawiam się po co ja to piszę. Czy ktokolwiek, kiedykolwiek z tego skorzysta? Odwiedzi miejsca, które opisuję? A może piszę to tylko dla siebie i będe wracał do tych chwil na starość w samotności, bo wnuki będą miały ciekawsze zajęcia.
Dlaczego Wy to czytacie? Czy może tylko oglądacie fotki? Będę wdzięczny za feedback - szczery feedback ;)
***
Na południe od Malang znajduje się kilka ciekawych źródełek ( po indonezyjsku "sumber").
Jakiś czas temu odwiedziłem Sumber Sirah opisując go jako ukryty skarb Jawy.
Wszystkie te źródełka są nieźle schowane i raczej niedostępne dla zagranicznych podróźników, podążających za turystycznymi trendami.
Tym razem zdecydowaliśmy się zobaczyć dwa kolejne: Sumber Maron i Sumber Taman. Na początek ten pierwszy ...
Początek nie wyglądał obiecująco
Jakiś czas temu odwiedziłem Sumber Sirah opisując go jako ukryty skarb Jawy.
Wszystkie te źródełka są nieźle schowane i raczej niedostępne dla zagranicznych podróźników, podążających za turystycznymi trendami.
Tym razem zdecydowaliśmy się zobaczyć dwa kolejne: Sumber Maron i Sumber Taman. Na początek ten pierwszy ...
Początek nie wyglądał obiecująco
Płytka woda i ojciec szorujący swoje dzieci - chociaż to w swojej istocie mogło być również ciekawe ;)
Rzeczka przepływająca przez wiejskie domostwa
Rzeczka przepływająca przez wiejskie domostwa
Po kilku minutach spacerkiem dotarliśmy do miejsca, gdzie rzeczka opada po skałach, tworząc piękną kaskadę
Naturalne ułożenie skał sprawia, że woda spływa z trzech stron ku środkowi. Ciężko się tam dostać: trzeba uważać na śliskie kamienie i silny nurt. Po kilku lekkich poharataniach przedarłem się tam i skorzystałem z fenomenalnego, naturalnego masażu wodnego
... co daje możliwości uprawiania raftingu lokalnym mieszkańcom :)
Warung z widokiem na kadkadę
Niestety mają w nim tylko kawę, herbatę i zupki chińskie ^^
Okolica również jest porywająca, jeśli lubicie naturę oczywiście.
Liczne kanaliki rzeczne sprawiają, że drzewa i pola ryżowe mienią się kolorami żywej zieleni.
Poniżej już kolejne ze źródeł - Sumber Taman, gdzie przywitała nas TAKA ekipa!
Mafia ryżowo-buraczana..
Podobno trzęsą wioską.
Tutejsze źródło wyglądało bardziej jak naturalny basen o olimpijskich wymiarach
Basen, w którym pływały m.in. ... gupiki. Dla tych, którzy choć trochę znaja sie na rybkach akwariowych, hodowanych w Polsce, ten gatunek na pewno jest znajomy.
Poniżej potężne drzewo, z którego górnej gałęzi (zobacz na zdjęciu) miejscowe dzieciaki skakały do wody
Niestety nie udało mi sie tego sfotografować, ale poniżej widać jednego z nich wspinającego się po drzewie
Nie wiem czy bym sie odważył. Możliwe, że tak, ale znając siebie na pewno bym się w jakiś sposób uszkodził.
Dobrze, że wziąłem swoje basenowe google
Przynajmniej mogłem podwodny świat z bliska pooglądać ;)
A ta rybka obiecała spełnić moje 3 życzenia ...
Pozdrawiam!
***
***
Cudowne miejsce, dzięki Artur za miłe chwile w których mogę się przenieść do tego pięknego świata dzięki Twoim relacjom.(I oczywiście nie mogę się doczekać mojej podróży :))Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńMiło mi to słyszeć (czytać) :) I oczywiście zapraszam do tego świata! :)
UsuńNie piszesz tego na darmo, wkoncu dzieki temu dostalam 6 z geo 😁
OdpowiedzUsuńOby więcej tych 6-tek ;)
UsuńFeedback- proszę bardzo :-) Czytam Twojego bloga od początku. Również tego pisanego wcześniej. Dla mnie to taka forma bajki na dobranoc. Wiesz, czytanie prowokuje marzenia, plany na przyszłość. Dzięki Twoim wpisom Indonezja zajmuje 5 miejsce na mojej liście miejsc, które muszę zobaczyć. Ponadto miło jest patrzeć, że od tego ciepłego, cudownego słonka starzejesz się szybciej niż ja :-) Pozdrawiam i życzę powodzenia. To chyba nadchodzące święta budzą w ludziach te egzystencjonalne zagadki :-)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńDzięki za obszerny feedback! Zanim wyruszyłem w podróż również czytałem wszystko (co ciekawe i) co związane z podróżami :) Albo długo studiowałem swoją wielką mapę wiszącą nad łóźkiem. To wszystko, tak jak piszesz, skłania ku realizacji marzeń i koduje gdzieś tam w głowie to, czego naprawdę w życiu chcemy.
Hmm.. a z tym starzeniem masz przewagę bo ja nie mam porównania, wiec nie mogę stwierdzić ;)
Blog z pewnością nie jest pisany na darmo! Osobiście czytam wszystkie pojawiające się posty i zaglądam co kilka dni, by sprawdzić czy nie pojawilo sie cos nowego. Jak juz kiedys pisałam- ten blog to kompendium wiedzy na temat Indonezji. Dzięki Tobie coraz bardziej zachwyca mnie ten kraj i jestem pewna, ze kiedyś odwiedzę te wspaniałe miejsca, które opisujesz! Nie wątp w to, co robisz, bo wychodzi Ci to świetnie. Pozdrawiam z mroźnej Polski😊
OdpowiedzUsuńCieszę się, że sie podoba i dziękuję!
UsuńW takim razie zwiedzam i piszę dalej, co by moi czytelnicy mieli łatwiej z wyborem najlepszych miejscówek ;)
Pozdrawiam i przesyłam wiązkę ciepła!