Indonesia-Globetrotter

piątek, 11 grudnia 2015

Ukryte źródła


***


Wracam z pisaniem po długiej przerwie. 

Czasami zastanawiam się po co ja to piszę. Czy ktokolwiek, kiedykolwiek z tego skorzysta? Odwiedzi miejsca, które opisuję? A może piszę to tylko dla siebie i będe wracał do tych chwil na starość w samotności, bo wnuki będą miały ciekawsze zajęcia.
Dlaczego Wy to czytacie? Czy może tylko oglądacie fotki? Będę wdzięczny za feedback - szczery feedback ;)

*** 
Na południe od Malang znajduje się kilka ciekawych źródełek ( po indonezyjsku "sumber").
Jakiś czas temu odwiedziłem Sumber Sirah opisując go jako ukryty skarb Jawy. 

Wszystkie te źródełka są nieźle schowane i raczej niedostępne dla zagranicznych podróźników, podążających za turystycznymi trendami. 

Tym razem zdecydowaliśmy się zobaczyć dwa kolejne: Sumber Maron i Sumber Taman. Na początek ten pierwszy ...

Początek nie wyglądał obiecująco
Płytka woda i ojciec szorujący swoje dzieci - chociaż to w swojej istocie mogło być również ciekawe ;)



Rzeczka przepływająca przez wiejskie domostwa




Po kilku minutach spacerkiem dotarliśmy do miejsca, gdzie rzeczka opada po skałach, tworząc piękną kaskadę



Naturalne ułożenie skał sprawia, że woda spływa z trzech stron ku środkowi. Ciężko się tam dostać: trzeba uważać na śliskie kamienie i silny nurt. Po kilku lekkich poharataniach przedarłem się tam i skorzystałem z fenomenalnego, naturalnego masażu wodnego 



Spływająca tu masa wody łączy się z innym odpływem, tworząc jedną, szerszą rzekę..




... co daje możliwości uprawiania raftingu lokalnym mieszkańcom :)




Warung z widokiem na kadkadę

Niestety mają w nim tylko kawę, herbatę i zupki chińskie ^^

Okolica również jest porywająca, jeśli lubicie naturę oczywiście.

Liczne kanaliki rzeczne sprawiają, że drzewa i pola ryżowe mienią się kolorami żywej zieleni.


Poniżej już kolejne ze źródeł - Sumber Taman, gdzie przywitała nas TAKA ekipa!
Mafia ryżowo-buraczana..
Podobno trzęsą wioską.

Tutejsze źródło wyglądało bardziej jak naturalny basen o olimpijskich wymiarach
Basen, w którym pływały m.in. ... gupiki. Dla tych, którzy choć trochę znaja sie na rybkach akwariowych, hodowanych w Polsce, ten gatunek na pewno jest znajomy.

Poniżej potężne drzewo, z którego górnej gałęzi (zobacz na zdjęciu) miejscowe dzieciaki skakały do wody

Niestety nie udało mi sie tego sfotografować, ale poniżej widać jednego z nich wspinającego się po drzewie

Nie wiem czy bym sie odważył. Możliwe, że tak, ale znając siebie na pewno bym się w jakiś sposób uszkodził.



Dobrze, że wziąłem swoje basenowe google




Przynajmniej mogłem podwodny świat z bliska pooglądać ;)

A ta rybka obiecała spełnić moje 3 życzenia ...


Pozdrawiam!


***


8 komentarzy:

  1. Cudowne miejsce, dzięki Artur za miłe chwile w których mogę się przenieść do tego pięknego świata dzięki Twoim relacjom.(I oczywiście nie mogę się doczekać mojej podróży :))Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi to słyszeć (czytać) :) I oczywiście zapraszam do tego świata! :)

      Usuń
  2. Nie piszesz tego na darmo, wkoncu dzieki temu dostalam 6 z geo 😁

    OdpowiedzUsuń
  3. Feedback- proszę bardzo :-) Czytam Twojego bloga od początku. Również tego pisanego wcześniej. Dla mnie to taka forma bajki na dobranoc. Wiesz, czytanie prowokuje marzenia, plany na przyszłość. Dzięki Twoim wpisom Indonezja zajmuje 5 miejsce na mojej liście miejsc, które muszę zobaczyć. Ponadto miło jest patrzeć, że od tego ciepłego, cudownego słonka starzejesz się szybciej niż ja :-) Pozdrawiam i życzę powodzenia. To chyba nadchodzące święta budzą w ludziach te egzystencjonalne zagadki :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))
      Dzięki za obszerny feedback! Zanim wyruszyłem w podróż również czytałem wszystko (co ciekawe i) co związane z podróżami :) Albo długo studiowałem swoją wielką mapę wiszącą nad łóźkiem. To wszystko, tak jak piszesz, skłania ku realizacji marzeń i koduje gdzieś tam w głowie to, czego naprawdę w życiu chcemy.
      Hmm.. a z tym starzeniem masz przewagę bo ja nie mam porównania, wiec nie mogę stwierdzić ;)

      Usuń
  4. Blog z pewnością nie jest pisany na darmo! Osobiście czytam wszystkie pojawiające się posty i zaglądam co kilka dni, by sprawdzić czy nie pojawilo sie cos nowego. Jak juz kiedys pisałam- ten blog to kompendium wiedzy na temat Indonezji. Dzięki Tobie coraz bardziej zachwyca mnie ten kraj i jestem pewna, ze kiedyś odwiedzę te wspaniałe miejsca, które opisujesz! Nie wątp w to, co robisz, bo wychodzi Ci to świetnie. Pozdrawiam z mroźnej Polski😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że sie podoba i dziękuję!
      W takim razie zwiedzam i piszę dalej, co by moi czytelnicy mieli łatwiej z wyborem najlepszych miejscówek ;)
      Pozdrawiam i przesyłam wiązkę ciepła!

      Usuń