Indonesia-Globetrotter

piątek, 2 października 2015

Goa Cina - u wybrzeża oceanu



***

Po niezbyt miłych przygodach z małpami na wyspie Sempu, późnym wieczorem wróciliśmy na brzeg. Wiedzieliśmy już, że chcemy dotrzeć na plażę Goa Cina. Nie wiedzieliśmy tylko jak. Wszystkie opcje transportu publicznego odpadły bo zapadła noc. Kilku śmiałków chciało nas zabrać tzw. "Ojekiem", czyli podwózka motorem - w naszym przypadku 3 sztuki. Stwierdziliśmy jednak, że poszukamy jeszcze jakiejść alternatywy, chociaż lokalsi uważali, że jesteśmy szaloni szukając o tej porze i włócząc się po wiosce. Zaszliśmy na miejscowy komisariat policji, niby  z zapytaniem, czy coś jeszcze kursuje, a tak naprawdę z nadzieją, że są w stanie nam pomóc. Nie myliliśmy się ;) Zaoferowali nam podwózkę. Pierwotnie krzyknęli 100 000, ale stargowaliśmy do 60 000 IDR. Plus wjazd na plażę za friko, bo przecież "Pan policjant wjeżdza, helloł" ^^


Dotarliśmy brudni i zmęczeni..
Na plaży już dawno zapadł zmrok i cisza.. żywej duszy nie spotkaliśmy. Rozbiliśmy namiot  i przy gorzkiej żołądkowej patrzyliśmy na rozgwieżdżone niebo słuchając szumu fal i  zastanawiając się jak będzie wyglądała plaża o poranku.
Poniżej jeszcze kolacja "po ciemku" 


A poranek nas bardzo pozytywnie zaskoczył ...

Nikt nie spodziewał się tak pięknych widoków.. 















Goa Cina to w tłumaczeniu na język polski po prostu chińska jaskinia. Swoją nazwę zawdzięcza pewnemu Chińczykowi, który na początku XX wieku przez kilkanaście lat zamieszkiwał jaskinię wykutą w skale nad brzegiem oceanu, w której to też zmarł..
















Kto ogądał Dragon Ball Z powonien znać tę pozycję ^^
Bo wsród rodaków jest najzabawniej - polska ekipa: Monika i Łukasz

Po dwóch tygodniach od przylotu do Indonezji w końcu dostałem taka rybę, jaką chciałem! Świeży tuńczyk w słodko-ostrym sosie sojowym


Ocean podczas odpływu ..







Może ja zamieszkam tę jaskinię (lub bardziej dziuplę) i też kiedys stanę się sławny ? ^^





 W tym miejscu gdzie stoję podczas przypływu szaleją fale oceanu. Póżnym popołudniem i o poranku miejsce to na kilka godzin "wysycha"









Powrót do Malang i akcja "łapania stopa". Grunt to cierpliwość i pozytywne nastawienie ^^



Nasza pierwsza "ofiara" to sprzedawca warzyw i owoców a my na pace pomiędzy towarami



Jaki jest taki jest, ale antenę ma!

 Kolejny stop, również na pace, tym razem wypchanej liśćmi czegoś tam. 
Ja już skrywałem się od słońca.





Ile jest w stanie zmieścić indonezyjczyk na motorze?

Albo jak wysoko się wspiąć? ^^


***

Wschody słońca na Goa Cina


Tak nam się spodobało to miejsce, że w kolejny weekend wybraliśmy się tam również. Tym razem większą ekipą ..
Po prawej najlepsza (polska) ekipa! Po lewej Roman (ten co wygląda jak z Afganistanu) i Ina z Ukrainy i Sebastiaan z Holandii.

Oczywiście na stopa ;)

Jaszczurka Toke

Wczesny poranek na Goa Cina - przed wschodem słońca

ocean podczas odpływu



Co prawda niebo na horyzoncie przykryte było chmurami, ale i tak efekt był niesamowity...















Przed południem woda zalała wyschniętą podczas odpływu plażę..


.. słońce wzeszło i można było się opalać






Monika w pełni szczęścia ^^


A ja w swoim żywiole

Jeszcze trochę i w małpę się zamienię

Wyspa zdobyta! ^^



Taką rybę znaleźliśmy na plaży! Była ledwie żywa i nie udało się jej już odratować. Ważyła dobre 4-5kg i miała spore, grube zęby.. Najprawdopodobniej fale oceany wyrzuciły ją na brzeg.



Tu wspinamy się na trochę większą skałkę...

... z której można podziwiać takie widoki...





Pozdrowienia z Goa Cina!
A ile Wy tam macie stopni?
 



***


4 komentarze:

  1. Indah sekali Pantai nya Artur :) lain kali ajak ajak dong kalau kesini lagi =)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iya pantainya sangat indah .. tetapi jauh dari Padang ;)

      Usuń
  2. Przepiękne widoki i, jak widac, piękna pogoda! Tylko pozazdrościć!
    Pozdrawiam! ��

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pogoda póki co dopisuje, ale sezon deszczowy już sie zbliża .. ;)

      Usuń